Mój ulubiony podkład czyli MAC Studio Sculpt!

Hej Kochani!

Wszystkie wiemy jak trudno jest znaleźć podkład odpowiedni dla naszej cery. Jeśli o mnie chodzi kiedyś szukałam owego ideału wyłącznie na drogeryjnych półkach, ale niewiele produktów tego typu spełniało moje wymogi. A od podkładu oczekuje sporo, ale o tym za chwilę ;)

Moja cera ma skłonności do przesuszania się. Pamiętam takie sytuacje, że każdy podkład nałożony na moją skórę bardzo podkreślał suche skórki... ba... ładnie to nazwałam, to były raczej suche placki. Teraz wiem, że zamiast na siłę szukać podkładu, lepiej na dobry początek zainwestować w pielęgnacje. Kiedy już zrobiłam porządek ze skórą postanowiłam poszukać podkładu trochę droższego, który nie tylko sprawi że będzie ona lepiej wyglądać na co dzień, ale będzie też ją pielęgnował.
Szukając ideału kierowałam się kilkoma aspektami: trwałość, krycie, nawilżenie, brak efektu maski.

Po przewertowaniu wielu internetowych stron urodowych, zdecydowałam się wypróbować podkład firmy MAC - Studio Sculpt.

Zacznę od tego, że podkład przypadnie do gustu posiadaczkom cery normalnej lub suchej. Jego konsystencja jest żelowa a wykończenie satynowe. Zamknięty jest w tubce o pojemności 40 ml. Posiada SPF 15. Kupując na stronie producenta zapłacicie 138 zł.

Podkład ma szeroką gamę kolorystyczną. Na stronie znajdziecie mnóstwo odcieni w tonacji żółtej i różowej. Podkłady oznaczone literami NW posiadają tony różowe, natomiast NC - żółte.

Kolor, który wybrałam to NC15 czyli najjaśniejszy z tonacji żółtej. Jeśli chcecie zakryć, niekoniecznie dodające uroku rumieńce, to ten podkład świetnie się tu sprawdzi. U mnie spisał się idealnie. Znalazłam w nim wszystko czego szukałam w tego typu produktach. Przypudrowany trzyma się na mojej skórze wiele godzin o ile powstrzymam się przed macaniem twarzy (walczę z tym). Jeżeli chodzi o krycie to w tej kwestii również spisuje się świetnie. Jedna dosyć cienka warstwa mi spokojnie wystarcza, ale przy tym produkcie owo krycie można budować. Ja zawsze nakładam go pędzlem, następnie delikatnie wszystko wklepuje palcami tak żeby kosmetyk lepiej połączył się ze skórą. Podkład działa nawilżająco i ładnie wtapia się w skórę nie tworząc efektu maski. Producent zapewnia również, że kosmetyk jest wodoodporny. Zazwyczaj używam go w okresie jesienno - zimowym, co prawda posiadam też wersję na lato o ton ciemniejszą czyli NC20 ale w ciepłe dni na ogół wolę nakładać na twarz coś lżejszego.

NC15 i NC20

Uwielbiam ten kosmetyk. W między czasie testuje też inne podkłady, ale ten zawsze gości w mojej kosmetyczce. Chyba jest to nawet moje trzecie lub czwarte opakowanie ;)

Lubicie podkłady firmy MAC? Jeśli tak, to który jest Waszym ulubieńcem? A może sprawdza się u Was zupełnie co innego?