wtorek, 25 lutego 2020

Kosmetyki do stylizacji włosów

jak zadbać o włosy


Hej kochani!


Wracam do Was z tematem kosmetycznym. Naszło mnie na post związany z włosami głównie dlatego, że od kilku miesięcy do ich stylizacji używam dwóch produktów, które świetnie radzą sobie z ujarzmieniem mojej czupryny i chyba nawet już się trochę od nich uzależniłam. Właśnie dlatego pomyślałam, że czas podzielić się tą wiedzą z tymi, którzy być może takich informacji w sieci szukają ;)


Po tym krótkim wstępie przejdę do szybkiego opisu jak to było z moimi włosami, dlaczego zaczęłam stosować kosmetyki do stylizacji włosów i jak trafiły w moje ręce. Otóż przez ostatnie może dwa lata nosiłam dosyć długie włosy. Tak wyszło, że jakiś czas przed ciążą, w czasie jej trwania i jeszcze kilka miesięcy po ciąży "hodowałam" swoją grzywę i udało się zapuścić włosy kilka dobrych cm za łopatki. Jak dla mnie były naprawdę długie. Cienkie i delikatne, ale długie. Też nigdy nie byłam zwolenniczką noszenia długich włosów za wszelką cenę. Akurat tak wyszło, że nie po drodze mi było z fryzjerem. Mając długie włosy, które swoją drogą w ciąży były w świetnej kondycji, nie bardzo myślałam o tym żeby je jakkolwiek stylizować, zwłaszcza, że są proste z natury i na co dzień nie widziałam potrzeby ich układania. Przyszedł moment, że długie włosy przy małym dziecku zaczęły mnie męczyć. Pogorszyła się też ich kondycja. Pomyślałam, że w końcu przydałaby się jakaś zmiana. Umówiłam się do fryzjera i bez krzty żalu ścięłam włosy dosyć krótko bo przed ramiona. Od około trzech miesięcy noszę krótką fryzurę i na tą chwilę dobrze mi z tym. W międzyczasie przypomniało mi się, że w zeszłym roku w świątecznym kalendarzu adwentowym z Lookfantastic znalazł się kosmetyk do stylizacji włosów. W mniejszej pojemności, za to w sam raz żeby sprawdzić jego działanie. Zaczęłam używać i przepadłam. Los chciał, że w tegorocznym kalendarzu również znalazł się podobny produkt. Inna firma, ale działanie podobne. Właśnie o tych dwóch kosmetykach chce Wam dziś co nie co opowiedzieć.

kosmetyki do włosów

Produkty o których mowa to Perfectly perfecting Wonder Balm od Percy&Reed, który możecie kupić TUTAJ  i Perfect hair day od Living Proof, który znajdziecie TUTAJ.  Każdy z tych produktów ma za zadanie ułatwić układanie włosów, ujarzmić je, nabłyszczyć i wygładzić. Na stronie często można dostać bardzo fajne kody promocyjne widoczne na samej górze. Aktualnie też jest dostępna ciekawa promocja, z której myślę że warto skorzystać.
Muszę powiedzieć, że już od pierwszego użycia byłam w lekkim szoku ile taki kosmetyk może zmienić w mojej fryzurze. Tak jak wspomniałam wcześniej produkty mają bardzo podobne działanie, więc nie będę rozpisywać się o każdym z osobna. Opiszę jak powinno się stosować taki kosmetyk i jak to zadziałało u mnie.

perfect hair day

Tego typu produktów używamy na mokre - osuszone ręcznikiem włosy. Nakładamy niewielką ilość na dłonie, następnie rozprowadzamy po całej ich długości. Nie przesadzałbym tu z ilością - włosy po wysuszeniu mogą dawać odczucie sztywnych tak jak po spryskaniu dużą porcją lakieru do włosów, przy tym mogą się wydawać jakby oblepione, tłuste. Co do ilości to jest to kwestia indywidualna. Sami musicie sprawdzić jaka dawka będzie dla Was odpowiednia. Na moje cienkie włosy wystarczy porcja wielkości groszku. To co lubię zrobić po nałożeniu kosmetyku to je delikatne przeczesać. Następnie przechodzę do ich suszenia i układania. U mnie fajnie sprawdza się okrągła dosyć gruba szczotka, którą podwijam końce do środka równocześnie wygładzając włosy po długości. Aby nadać im większą objętość przez jakiś czas suszę je głową w dół. Efektem jest trwała fryzura bez grama puchu. Włosy są dociążone a przy tym nie są sztywne czy zlepione. Tak ułożone pasma trzymają swoją formę cały dzień, pozostając przy tym elastyczne. Nie plączą się, mają objętość,równocześnie są wygładzone i błyszczą. Czego można chcieć więcej od produktu do stylizacji włosów? Jeśli chodzi o mnie to efekt końcowy mnie naprawdę zaskoczył i dużo bardziej lubię swoją fryzurę po użyciu wyżej opisanych kosmetyków. Przydatne zwłaszcza przed większymi wyjściami kiedy bardziej niż zwykle zależy nam aby fryzura nas nie zawiodła. Na pewno kupię ponownie w większej pojemności.

Jestem ciekawa czy znacie i stosujecie produkty tego typu? A może używacie kosmetyków o podobnym działaniu, ale które są łatwiej dostępne w Polsce np. w drogeriach stacjonarnych? Jeśli tak podzielcie się swoją opinią w komentarzu poniżej.


fryzurakrótka fryzura

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Hej! Jeśli masz jakieś uwagi, polecenia lub pytania śmiało pisz!

Copyright © Siedem po jutro , Blogger